Zabytek kolejowy - jedyny taki w stolicy - wpisany do rejestru
Chodzi o unikatowy, może nie w skali całego kraju (są takie 4), ale z pewnością w skali Warszawy - jedyny w stolicy - żelbetowy zasobnik na węgiel (potocznie nazywany wieżą), służący głównie do nawęglania parowozów. Stoi na Odolanach.
Najwcześniejsze wieże węglowe były wykonane głównie z drewna. Na początku XX w. zostały zastąpione trwalszymi konstrukcjami betonowymi. Służyły do zrzucania węgla na tender lokomotywy parowej (wagon specjalnej konstrukcji do przewozu węgla i wody do parowozu - PAP), który ciągnął się bezpośrednio za kabiną lokomotywy.
"Elementy żelbetowe zasobnika tuż po wojnie przebyły transatlantycką podróż w ramach pomocy Stanów Zjednoczonych dla odbudowującej się Polski. Technologia, wówczas niezbyt znana nad Wisłą, nastręczyła sporo trudności ekipie, która składała tą olbrzymią konstrukcję (wcześniej dwie ekipy poddały się, nie kończąc zlecenia)" - wyjaśniają społecznicy z "Kamień i co?" dodając, że o ile samo złożenie wieży nie było większym problemem, to był nim montaż taśmociągu.
Mechanizm wraz z taśmociągiem, dźwigiem, wiatą i podziemną komorą służył do napełniania wagonów nie tylko węglem, ale też piaskiem, żwirem, koksem i znacząco przyspieszył proces załadunku, dzięki czemu towary można było szybciej przewozić.
Urządzenie oddano do ruchu w połowie 1951 roku. W połowie lat 70. XX w. zakończono jego eksploatację. W dalszych latach zasobnik utrzymywano w sprawności technicznej ze względów strategicznych oraz w celu nawęglania parowozów ogrzewczych i sporadycznie pociągowych. Podczas eksploatacji zasobnika dobudowano metalowe schody przeznaczone do łatwego dostępu do mechanizmów i urządzeń znajdujących się w jego górnej części. Na początku lat 90. XX w. napełniano pod nim węglem parowozy ogrzewcze oraz pociągi specjalne. Wkrótce po tym inspektorat Kolejowego Dozoru Technicznego ze względu na znaczne wyeksploatowanie urządzeń i mechanizmów wydał zakaz jego eksploatacji.
Zasobnik o wysokości 42 metrów i nośności kontenerów 300 ton wykonano w konstrukcji żelbetowej w formie zwężającego się ku górze zbiornika na węgiel i piasek, o przekroju prostokątnym, osadzonego na czterech żelbetowych filarach. Pod nim ułożone są tory kolejowe, na które wjeżdżały parowozy w celu uzupełnienia paliwa.
"Nieruchomość jest dokumentem budowy polskiej kolei, reliktem techniki z czasów kolei parowej. Wartości artystyczne odzwierciedlają charakterystyczny dla minionych epok stosunek wrażliwości estetycznej twórców dzieł technicznych. Wartości naukowe wypływają ze szczególnego miejsca zabytku wśród źródeł poznawczych do badań nad rozwojem cywilizacji, a także wiedzy o ich wpływie na rozwój nauki i techniki szczególnie w odniesieniu do rozwoju lokomotyw parowych. Jest przykładem zastosowania nowatorskiej jak na czas powstania obiektu konstrukcji żelbetowej, dokumentując tym samym rozwój inżynierii kolejowej" - wyjaśnił prof. Lewicki.(PAP)
autorka: Marta Stańczyk
mas/ jann/