reklama

Kocur 40. Gra w Zdechlaka

fot. nadesłane
Schowany za drewnianą okiennicą Kocur przyglądał się działaniom Borsuka i Kreta. Wściekli z rozdziawionymi pyskami i wpatrywali się w Wiewiórkę, w jej ślepka będące w dziwnym ułożeniu poniżej gadającego pyszczka. Wisiała związana głową w dół i przemawiała do nich pewnym głosem przenosząc wzrok raz po raz z jednego na drugiego. Całe swoje futrzane ciało miała skrępowane sznurkiem, a mimo to, sprawiała wrażenie jakby panowała nad sytuacją.
REKLAMA
Nie minęła mu jeszcze wściekłość, po tym, co zobaczył w Tajnej Chatce. Pomyśleć, że wpadł tylko na chwilę, by sprawdzić co i jak przed jutrzejszym przesłuchaniem Borsuka, a tu nagle takie coś... Sierściuch i Misiek, te ich zadowolone pyski, na domiar złego grający w Zdechlaka…i to właśnie w tego Zdechlaka. Jeszcze to ich tłumaczenie, że to nie ten Zdechlak i to ich przymilne „szefie”, „mamy pod kontrolą".

Stał pod oknem domu Wiewiórki, a przez jego umysł przebiegały tysiące myśli. Był geniuszem strategicznego myślenia i oprócz wielu innych talentów i zalet miał również niespotykanie podzielną uwagę, dlatego bez trudu przyglądał się zmaganiom Wiewiórki i równocześnie przewijał taśmę pamięci, analizował słowo po słowie, scenę po scenie ze swojej ostatniej wizyty w Tajnej Chatce…

- Szefie, wszystko mamy pod kontrolą, siedzimy z Sierściuchem i żeby nie zasnąć gramy w karty. Borsuk i Kret są w piwnicy, śpią zalani w trupa, a my tu jak widzisz, tak sobie w tego no Zdechlaczka... ale nie w tego, co myślisz - mówił Miś lekko speszony, bo grali właśnie w tego Zdechlaka i to jeszcze w tę najbardziej wredną wersję, której Kocur nienawidził.

-Kiedy ostatni raz byliście w piwnicy? - zapytał Wyliniały.

-No, jakoś tak... było jeszcze jasno - odpowiedział Sierściuch i zamilkł, bo za nic nie mógł sobie przypomnieć, która to była godzina.

- Na co więc czekacie – warknął Kocur.

Zbiegli na dół i oniemieli. Piwnica była pusta, a w oczy patrzyła im wydrapana w ścianie wielka dziura. Na materacu zamiast Borsuka i Kreta leżał gruz, piasek, puste butelki po Glizdówce i sznurek.

- Co to ma znaczyć, co to kurwa ma znaczyć- zagrzmiał Kocur z furią tak wielką, że zatrzęsły się ściany, a wraz z nimi dziura.

- Sierściuchu to najpewniej twoja sprawka!

- No co ty, Kocurze, to znaczy, szefie, jestem niewinny, cały czas z Misiem pilnowaliśmy piwnicy... to znaczy nikt z piwnicy na górę nikt... skąd mieliśmy wiedzieć, że wyjdą dołem, jak tam nie było, no do tej pory nie było, no teraz jest, ale to robota Kreta, kto by przewidział, że wydrapie, od lat już nie drapał, to za przeproszeniem urzędnik, przecież urzędnicy nie drapią już, Boże zmiłuj się, Kocurze, do łba mi nie przyszło, że uciekną - tłumaczył się w popłochu przerażony Sierściuch. Trząsł się ze strachu, bo ze wszystkiego na świecie najbardziej bał się Kocura, dlatego, gdy dostał od niego ostatnią szansę, za żadne skarby nie chciał jej stracić. Cenił sobie życie, miał jakąś tam swoją upragnioną władzę, przecież w końcu był jakby nie patrzeć przewodniczącym Leśnej Młodzieżówki.

- Pójdziecie nad rzekę, jest obok wielkiego dębu szałas, tam się schowacie. Jeśli zajrzy do szałasu Norka, bo to jej szałas, zresztą nieważne, powiecie Norce, że kazałem wam tam siedzieć i że ją pozdrawiam słodko, ona będzie wiedziała co robić

- I żadnych kurwa pytań. Milczeć! - dodał kategorycznym tonem, bo zauważył, że Miś właśnie nabiera powietrza w płuca i chce jak zwykle o coś zapytać.

-Wynocha! - zawołał i wybiegł wiedziony słuszną intuicją, że skoro Borsuk i Kret są na wolności los Wiewiórki jest mocno zagrożony.

A teraz stoi skulony pod jej domem, ukryty za drewnianą okiennicą i obserwuje w napięciu zmagania Wiewiórki z agentami tajnych służb.

- Dasz radę, nie jesteś sama, jestem z tobą - szepnął Kocur i poczuł, że z każdą chwilą wraca mu jasność umysłu i to nawet bez drapania...
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Pruszcz Gdański
5.7°C
wschód słońca: 07:34
zachód słońca: 15:31
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Pruszczu

kiedy
2024-12-07 13:00
miejsce
Hala przy ZSO, Pruszcz Gdański,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-14 14:00
miejsce
Lawendowa Plaża, Roszkowo, Lipowa 3
wstęp biletowany